Co jest najlepsze w remontach starych obiektów? To, że czasem nieoczekiwanie można natknąć się na ciekawe znaleziska, dzięki którym anonimowi niegdyś budowniczy zyskują nagle konkretną tożsamość. Taka sytuacja miała miejsce ostatnio w Iwoniczu. Podczas remontu kaplicy cmentarnej robotnicy odnaleźli kopertę datowaną na 22 lipca 1936 r., na której widniała informacja o wykonawcach daszku kaplicy. Okazuje się on być dziełem rąk blacharzy z Lubatowej: Tadeusza Jasłowskiego, Franciszka Pieroga, Karola Turka i Jana Jasłowskiego. Znaleziony dokument kolejny raz potwierdza, że rzemiosło budowlane w Lubatowej miało się dobrze już w czasach międzywojennych. Ciekawe, co ukryją dziś pracujący przy obiekcie robotnicy? Przy okazji wrzucamy kilka zdjęć z prowadzonej inwestycji.