Wydawałoby się, że ciężko zrobić wrażenie na kimś, kto na stałe mieszka w kraju słynącym z gigantomanii (czyt. USA), a nam się udało. Nam, czyli wszystkim pokoleniom, które pracowały na obecny status i wygląd Iwonicza-Zdroju. Potwierdza to korespondencja otrzymana niedawno od przedstawicielki Polonii amerykańskiej, a zarazem pisarki, pani Irene Sturm, która miała okazję w ubiegłym roku po raz pierwszy przebywać w naszym urokliwym, kameralnym, słynącym z wód leczniczych miasteczku. Owocem jej zachwytu jest artykuł opublikowany w miesięczniku polonijnym Życie Kolorado, stanowiący krótką historię Iwonicza-Zdroju. Mamy ogromną satysfakcję z faktu, że ludzie, którzy niejedno już w świecie widzieli, właśnie w Iwoniczu-Zdroju mogli spędzić wspaniałe, godne zapamiętania chwile. Oczywiście w pełni zgadzamy się z opinią pani Irene, że nasza uzdrowiskowa Gmina Iwonicz-Zdrój to uroczy zakątek Polski. A jakże! Niedowiarków zapraszamy do naocznego przekonania się o tym fakcie. Goście są zawsze u nas mile widziani!